Quantcast
Channel: Sport Jasło | wydarzenia sportowe - MiastoJasło.pl
Viewing all 216 articles
Browse latest View live

Siatkarski weekend 07/08.11.2015

$
0
0

Siatkarski weekend 07/08.11.2015Trzy wygrane i trzy porażki to bilans siatkarek UKS „MOSiR” Jasło w miniony siatkarski weekend.


PODKARPACKA III LIGA KOBIET

AZS PWSTE SAN-Pajda Jarosław - UKS „MOSiR” Jasło
3:2 (25:14, 17:25, 25:22, 25:27, 15:13)

Wyrównany mecz, dobra gra zagrywką i blokiem, gorzej wyglądało przyjęcie, co miało wpływ na mniej skuteczny atak. Dwie serie błędów w trzecim i piątym secie spowodowały przegraną zespołu UKS „MOSiR” Jasło w tym meczu.
UKS „MOSiR” Jasło: Katarzyna Marcisz (kapitan), Adriana Skuba, Kinga Książek, Justyna Kosiba, Marzena Brągiel, Dorota Jasionowicz, Angelina Golba (libero), oraz Magdalena Michalska, Aleksandra Gądek, Martyna Trojan, Monika Zając, Anna Dzik.
Trener: Adam Pasterz

Siatkarski weekend 07/08.11.2015


PODKARPACKA LIGA JUNIOREK

UKS „MOSiR” Jasło - Developres SkyRes V LO Rzeszów II
0:3 (13:25, 12:25, 15:25)

Nierówna gra, seryjne straty punktów, bardzo słabe przyjęcie zagrywki to powody, które nie pozwoliły nawiązać wyrównanego pojedynku naszemu zespołowi. Ponadto przewaga warunków fizycznych zespołu z Rzeszowa była główną przyczyną porażki. Kilka momentów dobrej gry blokiem, oraz w obronie i ataku nie wystarczyło do nawiązania równorzędnej gry z rzeszowiankami.
UKS „MOSiR” Jasło: Monika Zając, Magdalena Michalska, Anna Dzik, Adriana Skuba, Martyna Trojan, Kinga Książek, Anna Biernacka (libero), oraz Aleksandra Gądek, Aleksandra Ciupek, Monika Jędrzejczyk, Karolina Przewoźnik.
Trener: Adam Pasterz


PODKARPACKA LIGA KADETEK

UKS „MOSiR” Jasło - UKS Niwa Niwiska
2:0 (25:17, 25:9)
UKS „MOSiR” Jasło - MUKS Olimp Czudec
2:0 (25:6, 25:11)

Dwa zwycięstwa zanotowały kadetki UKS „MOSiR” Jasło, które rozgrywały swoje mecze ligowe w Dębowcu. Jaślanki pokonały kolejno zespoły UKS Niwa Niwiska 2:0, oraz UKS Olimp Czudec 2:0. Oba pojedynki wyglądały podobnie, skuteczna zagrywka oraz dobra gra w kontrataku pozwoliły jaślankom na gładkie dwa zwycięstwa, które przybliżyły jasielski zespół do awansu do grupy finałowej rozgrywek PWZPS w kategorii kadetek.

UKS „MOSiR” Jasło: Daria Pykosz (kapitan), Ewelina Gomułka, Kinga Buba, Karolina Przewoźnik, Izabela Dąbrowska, Weronika Kosiba, Patrycja Maczuga (libero), oraz Martyna Bek, Natalia Wolan, Renata Szary.
Trener: Tomasz Janusz

Siatkarski weekend 07/08.11.2015


PODKARPACKA LIGA MŁODZICZEK

UKS „MOSiR” Jasło - MKS Łańcut I
0:2 (11:25 8:25)
UKS „MOSiR” Jasło - MKS Łańcut II
2:0 (19:25 15:25)

Występując w roli gospodyń kolejnego turnieju PLM zawodniczki UKS „MOSiR” Jasło spotkały się z dwoma zespołami MKS Łańcut. W pierwszym meczu z MKS I, liderem grupy pierwszej poniosły zdecydowaną porażkę. Set pierwszy i drugi tego spotkania miał podobny przebieg. Nasze zawodniczki nie radziły sobie z przyjęciem. W obu odsłonach tego meczu zawodniczki przyjezdne szybko obejmowały prowadzenie grając kierunkową zagrywką, zdobywały seriami punkty. Prezentowały wysoką dojrzałość i pewność w organizacji gry. Dyktowały swoje tempo górując w każdym elemencie nad gospodyniami. Mecz z drugim zespołem gospodynie zaczęły podobnie jak w poprzednim spotkanie od seryjnych błędów w przyjęciu pozwalając przyjezdnym na prowadzenie 0:4. Częściowa poprawa w grze pozwoliła na zmniejszenie strat do 2 punktów. Zmiana na rozegraniu przy stanie 8:10 na Karolinę Koperę spowodowało na na dokładniejszą grę i wykorzystanie będącej w dobrej dyspozycji Darii Pykosz w ataku z lewego skrzydła. Gospodynie doprowadziły do stanu po 14. W tym momencie z kolei po stronie zawodniczek MKS-u zaczął się problem z przyjęciem, co szybko wykorzystały gospodynie obejmując prowadzenie którego nie oddały do końca seta. Set drugi zaczął się podobnie jak pierwszy, od wysokiego prowadzenia gości 5:0 po seryjnych błędach w przyjęciu zagrywki przez nasze zawodniczki. Opanowanie przyjęcia z naszej strony zdecydowanie zmieniło obraz gry. Gospodynie odrobiły straty, ponownie w skutecznym ataku mogła popisywać się Daria Pykosz, której pomagała E. Osika. Gospodynie odrobiły straty wygrywając wyraźnie ten fragment gry i cały mecz.

UKS „MOSiR” Jasło: Jula Warchoł, Daria Pykosz, Karolina Kopera (kapitan), Patrycja Kosiba, Emilia Osika, Julia Adam, Kamila Cholewiak, Joanna Bernacka (libero), Katarzyna Filipek, Gabriela Karamon, Julia Myśliwiec. Trener: Leszek Wierzgacz.


Natalia Nocula medalistką Pucharu Polski Juniorek młodszych

$
0
0

Natalia Nocula medalistką Pucharu Polski Juniorek młodszychZawodniczka klubu ASW JUDO JASŁO odniosła kolejny sukces podczas Otwartego Pucharu Polski juniorek młodszych, który rozegrany został w Bytomiu.


Do rywalizacji w tych zawodach stanęło 340 zawodników. Turniej jak każdy tej rangi stał na bardzo wysokim poziomie a udział w nim wzięli najlepsi zawodnicy w naszym kraju. Nasz klub reprezentowały cztery dziewczyny, które od lat rywalizują na najwyższym poziomie sportowym w swoich kategoriach wiekowych. Najlepiej podczas tych zawodów spisała się Natalia Nocula, która wywalczyła srebrny medal w kategorii wagowej do 44 kg.
Na bardzo wysokim piątym miejscu w kategorii wagowej do 48 kilogramów uplasowała się Katarzyna Kolbusz.

DSC 0609



Niestety w walkach eliminacyjnych wyższość swoich rywalek tym razem musiały uznać Joanna Nocula oraz Paulina Górniak.
Na uwagę zasługuje fakt, iż dziewczyny w tym roku wzięły już udział w wielu turniejach, między innymi Pucharach Europy, Mistrzostwach Polski, wielu Pucharach Polski oraz dużej liczbie turniejów towarzyskich i niestety podczas tych zawodów zmęczenie dało się już we znaki.
UKS ASW-JUDO JASŁO
www.judo-jaslo.plDSC 0611


PODKARPACKA III LIGA SENIOREK

$
0
0

PODKARPACKA III LIGA SENIOREKPODKARPACKA III LIGA SENIOREK


 

UKS „MOSiR” Jasło – SST LUBCZA Racławówka
3:1 (25:14, 25:14, 23:25, 25:22)

Drugie zwycięstwo w III lidze kobiet odniosły zawodniczki UKS „MOSiR” Jasło. Dwa pierwsze sety były bliźniaczo podobne nie tylko z wyniku, ale również z ich przebiegu. Dobra zagrywka, poprawny blok i szybki kontratak doprowadzają na początku seta do 3-5 punktowej przewagi naszego zespołu. Konsekwentna gra powoduje zwiększenie przewagi i zakończenie wygraną setów do 14. Seryjnie popełniane błędy, słaby odbiór zagrywki jaślanek, to główne przyczyny przewagi zespołu z Racławówki od początku trzeciego seta. Przestały funkcjonować wszystkie elementy dobrej gry z poprzednich setów. Zespół gości kapitalnie bronił i konsekwentnie powiększał przewagę. Trochę lepsza gra w końcówce seta zawodniczek UKS-u zmniejszyła tylko wysokość porażki w tym secie. Set czwarty, podobnie jak poprzedni rozpoczyna się od 2-4 punktowej przewagi SST LUBCZA Racławówka. Pierwszy remis w tym secie notujemy przy wyniku 18:18. Od tej pory trwa zacięta walka „punkt za punkt”. Bardzo dobra zagrywka Marzeny Brągiel powoduje zwiększenie przewagi do 2-ch punktów przez UKS „MOSiR” Jasło, a za chwilę wygranie seta i meczu.

UKS „MOSiR” Jasło - UKS MARBA Sędziszów Młp.
3:2 (25:19, 12:25, 25:22, 21:25, 15:10)

Tylko dwa dni przerwy między meczowej miały III ligowe siatkarki UKS „MOSiR” Jasło. Już w wtorek 24 listopada 2015 roku rozegrały mecz awansem o mistrzostwo III ligi podkarpackiej pomiędzy UKS „MOSiR” Jasło, a UKS Marba Sędziszów Małopolski. W roli faworyta przystąpiły do tego meczu zawodniczki drużyny gości, liderki ligi. Mecz stał na bardzo wysokim poziomie jak na trzecio ligowe realia. Zawodniczki obydwu drużyn prezentowały wysokie umiejętności i duże zaangażowanie w grę. Mecz był bardzo wyrównany, siatkarki gospodyń i gości na przemian wygrywały poszczególne sety. W tie breaku Marba prowadziła 10:8, po czym nastąpiła dobra passa jasielskich siatkarek. Bardzo dobra zagrywka Katarzyny Marcisz i skuteczne kontrataki pozwoliły zdecydowanie wygrać piątego seta i cały mecz.

UKS „MOSiR” Jasło: Katarzyna Marcisz (kapitan), Adriana Skuba, Kinga Książek, Justyna Kosiba, Marzena Brągiel, Dorota Jasionowicz, Angelina Golba (libero), oraz Magdalena Michalska, Aleksandra Gądek, Martyna Trojan, Monika Zając, Anna Dzik.
Trener: Adam Pasterz.

PODKARPACKA LIGA KADETEK

UKS „MOSiR” Jasło - UKS Kępa Dębica II
2:0 (25:9, 25:13)
UKS „MOSiR” Jasło - UKS Kępa Dębica
2:0 (25:14, 25:15)

Dwa zwycięstwa zanotowały kadetki UKS „MOSiR” Jasło, które rozgrywały swoje mecze ligowe hali MOSiR w Jaśle. Nasz zespół pokonał kolejno zespoły Uks Kępa Dębica II 2:0, oraz Uks Kępa Dębica I 2:0. Oba pojedynki wyglądały podobnie, skuteczna zagrywka, oraz dobra gra w kontrataku pozwoliły jaślankom na gładkie dwa zwycięstwa. Zespół UKS „MOSiR” Jasło tym samym zakończyły fazę zasadniczą rozgrywek w lidze kadetek, uzyskując awans do grupy finałowej. Jaślanki znalazły się wśród sześciu najlepszych zespołów województwa podkarpackiego, które powalczą o awans do 1/4 Mistrzostw Polski w kategorii kadetek.

UKS „MOSiR” Jasło: Michalec Aleksandra (kapitan), Pykosz Daria, Gomułka Ewelina, Buba Kinga, Dąbrowska Izabela, Kosiba Weronika, Maczuga Patrycja (libero) oraz, Przewoźnik Karolina, Bek Martyna, Wolan Natalia, Szary Renata, Setlak Natalia (libero).
Trener: Tomasz Janusz

PODKARPACKA LIGA MŁODZICZEK

MKS MOS V LO Rzeszów - UKS „MOSiR” Jasło
2:0 (25:21, 25:18)
RKS Bolesław Rzeszów - UKS „MOSiR” Jasło
0:2 (10:25, 11:25)

Połowicznym sukcesem zakończył się wyjazd na mecze PLM rundy rewanżowej zawodniczek jasielskiego UKS-u do Rzeszowa. Nasze zawodniczki z V LO dobrze
zaczęły mecz obejmując prowadzenie 3:0. W tym momencie grały dobrze w przyjęciu, skutecznie w ataku, utrzymując stałą przewagę 1-2 punktów do wyniku 15:13. Od tego stanu po dwu błędach w przyjęciu zagrywki zaczęła się nerwowa gra, przypadek rządził naszymi działaniami na boisku. W serii straciły kolejno 5 punktów. Końcówka seta należała do zawodniczek MKS-u. Podobna sytuacja wydarzyła się w drugim secie. Po stanie 1:1 jasielski zespół wyszedł na prowadzenie prezentując dobrą organizację gry, skutecznie kończąc swoje akcje w ataku. Prowadząc 6:2 nasze dziewczęta straciły pomysł na grę. Popełniały dużo własnych błędów, oddały inicjatywę gospodyniom. Pomimo poprawy grze w drugiej części tego seta nie były w stanie nadrobić wcześniej straconych punków. Mecz z RKS Bolesław miał jednostronny przebieg. Zawodniczki UKS-u wyrażnie górowały w wszystkich elementach gry na boisku. Gra gospodyń opierała się na przypadkowych zagraniach. Przewaga na boisku była tak duża, że nasz zespół w pierwszym secie przy zagrywce Oli Michalec zdobyły kolejno 17 punktów bezpośrednio z zagrywki bądź z kontrataku po złym przyjęciu przeciwniczek.

UKS „MOSiR” Jasło: Julia Warchoł, Aleksandra Michalec, Daria Pykosz, Emilia Osika, Patrycja Kosiba, Karolina Kopera (kapitan), Julia Adam, Julia Myśliwiec, Gabriela Kopera, Katarzyna Filipek.
Trener: Leszek Wierzgacz

Zawodnicy JSC na biegu Icebug Winter Trail

$
0
0

Zawodnicy JSC na biegu Icebug Winter TrailIcebug Winter Trail to jedna z zimowych imprez biegowych sygnowana przez znaną markę trailową. Bieg był rozgrywany 13.02.2016 r. w Nowym Targu na gorczańskim szlaku wiodącym na najwyższy szczyt tegoż pasma – Turbacz (1310 m n.p.m.).



Chociaż w całej Polsce śniegu jak na lekarstwo, akurat w Gorcach było go tyle ile trzeba. Dwa dni przed biegiem spadł świeży biały puch, a w nocy przytrzymał mróz, więc warunki na trasie były takie jak powinny być na tą porę roku. Zima w Gorcach zdecydowanie dopisała. Nie było przesadnie zimno zaś co jakiś czas zza chmur wychodziło słońce, stwarzając wręcz bajkowy klimat. Uroki Podhala, Gorców, jak również Tatr zostały zaprezentowane w pełnej krasie.
Uczestnicy zawodów mieli do wyboru trzy rodzaje tras: 21 km (+ 1010 m. /- 1010 m) , 11,5 km (+ 600 m. /- 600 m) oraz 6 godzin z mapą.


Początek biegu odbywał się po asfaltowej drodze, następnie zaśnieżoną leśną drogą na przemian z mocnymi podbiegi i wypłaszczeniami zawodnicy z każdym krokiem wspinali się coraz wyżej. Im bliżej najwyższego punktu tym śniegu było coraz więcej. W pobliżu szczytu Turbacz (1310 m n.p.m.) na którym był punkt kontrolny, śnieg był głęboki i bardzo grząski. Po zaliczeniu tego najwyższego punktu oraz przebiegnięciu przez bramkę, na której zczytywany był czas, było już tylko w dół z jednym małym wyjątkiem. Ostatni kilometr to ciężki podbieg i krótki ostry zbieg po grząskim śniegu wzdłuż wyciągu na Długiej Polanie, gdzie na dole ulokowana była linia mety.
Klasyfikacja osób odbywała się w kategorii open w podziale na mężczyzn i kobiety. Zawodnicy, którzy ukończyli bieg otrzymywali pamiątkowy medal, zaś pierwsze trzy osoby w kategoriach open otrzymywały dyplomy i nagrody rzeczowe.
Na starcie zawodów stanęło 433 zawodników w tym 273 na najdłuższym dystansie, 84 zawodników na 11,5 km oraz 75 zawodników na trasie 6 godzinnej z mapą.
Zawodnicy Jasielskiego Stowarzyszenia Cyklistów wystartowali na dwóch dystansach. Ewelina Borowska-Pawluś wybrała dystans 11,5 km i ukończyła go na 6 miejscu z czasem 1godz 24min 00sek.
Ewelina Borowska-Pawluś
Pozostali zawodnicy Jasielskiego Stowarzyszenia Cyklistów wybrali opcję 21 km.
Najlepszy okazał się Łukasz Szumiec, który ukończył bieg na 9 miejscu z czasem 1godz 50min 51sek.
Łukasz Szumiec
Bardzo dobre 16 miejsce zajął Sławomir Walaszczyk uzyskując czas 1godz 57min 12sek, zaś ponad minutę za nim przybiegł Marcin Węgiel z czasem 1godz 58min 51sek zajmując 19 miejsce.

Sławomir Walaszczyk
Maciek Żyra zajął 32 miejsce z czasem 2godz 06min 13sek, Jarosław Borda-Sieczkowski był 62 z czasem 2godz 16min 20sek, Mirosław Pawluś przybiegł na 74 miejscu z czasem 2godz 18min 10sek natomiast Przemysław Myśliwiec uplasował się na 87 miejscu z czasem 2godz 20min 59sek.
Mirosław Pawluś
Bieg na 21 km wygrał Bartosz Gorczyca ze Skołyszyna reprezentant klubu Salco Sport Team. Pokonanie całej trasy zajęło mu 1godz 38min 30sek.

Bartosz Gorczyca

Jasielskie Stowarzyszenie Cyklistów.
Zdjęcia: Magdalena Bogdan, Ryszard Kułaga, JKR Ostrowski.

Natalia Nocula v-ce Mistrzynią Polski

$
0
0

Natalia Nocula v-ce Mistrzynią PolskiW dniach 14-15.05.2016 w Elblągu rozegrana została Ogólnopolska Olimpiada Młodzieży, która jest równoznaczna z Mistrzostwami Polski Juniorów i Juniorek młodszych w Judo.



Po dwóch eliminacjach, które odbyły się w Bytomiu do finałów zakwalifikowani zostali najlepsi zawodnicy w swoich kategoriach wagowych. Klub UKS ASW JUDO JASŁO reprezentowała Natalia Nocula. Podopieczna trenera Przemysława Czarneckiego podczas tych zawodów wywalczyła srebrny medal i tym samym tytuł v-ce Mistrzyni Polski.
Natalia po trudnych, ale zwycięskich walkach eliminacyjnych w finale spotkała się z zawodniczką z Wrocławia, której niestety musiała uznać wyższość.

DSC 1808



Dla jaślanki był to kolejny sukces w jej karierze sportowej, warto nadmienić, iż jest członkiem kadry narodowej juniorek młodszych i systematycznie powoływana jest na zgrupowania i turnieje gdzie reprezentuje nasz kraj. W tym roku uczestniczyła już w Pucharze Europy w Zagrzebiu (Chorwacja) i Teplicach (Czechy) a już w najbliższy weekend będzie startować w Pucharze Europy w Bielsku Białej.
Dla zawodników klubu UKS ASW JUDO JASŁO medal Natalii był już 18 medalem zdobytym na turniejach rangi Mistrzostw Polski w różnych kategoriach wiekowych w sześcioletniej działalności naszego klubu.
Sukcesy te nie byłyby możliwe dzięki wsparciu wielu instytucji na czele z Urzędem Miasta Jasła oraz licznej rzeszy sponsorów, którym dziękujemy za wspieranie naszej młodzieży.
UKS ASW – JUDO JASŁO
www.judo-jaslo.plDSC 1813


Dla Damiana Słowika - charytatywny trójmecz

$
0
0

Dla Damiana Słowika - charytatywny trójmeczW przedostatnią niedzielę wakacji na stadionie przy ul. Sportowej 1 w Jaśle (Osiedle Rafineria) odbyła się impreza charytatywna. Złożyły się na nią krótkie występy estradowe młodzieży i trójmecz piłki nożnej, podczas których zbierane były wolne datki na rzecz Damiana Słowika.


Z inicjatywą zorganizowania charytatywnego meczu, podczas którego zostanie przeprowadzona kwesta na rzecz 15-letniego Damiana Słowika, wystąpiło troje jasielskich radnych: Alicja Nowosielska, Robert Hap i Michał Rybka. Założyli Komitet Społeczny „Wspólnie pomóżmy Damianowi” i przystąpili do realizacji pomysłu. Wsparła ich wychowawczyni Damiana Barbara Kopeć, która odkąd zachorował starała się z wielkim zaangażowaniem nieść mu pomoc.
Pomimo, że w okolicy było sporo imprez kulturalno-rekreacyjnych i sportowych do wyboru, trójmecz przyciągnął liczne grono kibiców, którzy chcieli wesprzeć rehabilitację Damiana. Znaleźli się wśród nich m.in.: zastępca burmistrza Jasła Antoni Pikul oraz były burmistrz miasta Andrzej Czernecki, radni: Urszula Czyżowicz (wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej Jasła), Michał Burbelka i Józef Kędrek, a także: Aleksandra Zajdel - Kijowska, dyrektor Zespołu Szkół Miejskich nr 3 przy ul. Szkolnej, gdzie Damian uczęszcza do Gimnazjum nr 2 oraz germanistka, ucząca Damiana języka niemieckiego Krystyna Filip.
Zanim zabrzmiał pierwszy gwizdek Alicja Nowosielska, radna z Osiedla Rafineria, przedstawiła ideę imprezy oraz opowiedziała o przejściach Damiana. - Starajmy się pomóc Damianowi w powrocie do zdrowia i jego najbliższym. Życie niestety tak wygląda, że dzisiaj Damian, jutro każdy z nas może znaleźć się w takiej, bądź podobnej sytuacji - mówiła, zachęcając wszystkich do hojności, a Damianowi życząc powrotu do pełnosprawności i realizacji życiowych pasji.

7


1
W mini koncercie, który poprzedził część sportową wystąpili młodzi artyści: wokalistka Izabela Filip z towarzyszeniem Huberta Syzdka - gitara i Miłosza Cyntlera - klawisze oraz duet uczennic Gimnazjum nr 2 w Trzcinicy: Alicja Rybka - flet i Patrycja Filar - gitara.
Potem rozegrane zostały trzy 25-minutowe spotkania piłkarskie: Oldboys Jasło – Reszta Świata 3-2: T. Gogosz (2), D. Janusz – M. Wietecha, Czerkowicz; oldboje LKS Skołyszyn – Reszta Świata 3-0: G. Piotrowski (2), Śmietana; Oldboys Jasło – oldboje LKS Skołyszyn 2-2: Zabawa, Gogosz – G. Piotrowski (2). Sędziowali: Jerzy Gajda i Jacek Nowosielski; spikerem był Marek Machowski; nagłośnienie zapewnili pracownicy Jasielskiego Domu Kultury.
– Dziękuję bardzo wszystkim za przybycie na charytatywny mecz dla mojego syna. Myślę, że za rok spotkamy się w lepszej atmosferze, że Damian będzie już mógł pokopać z nami piłkę – powiedział po meczach Mirosław Słowik, były bramkarz, ojciec Damiana. Na pytanie Marka Machowskiego, o szczególnie pamiętny moment kariery piłkarskiej, M. Słowik odpowiedział: - Mecz z Orłami Górskiego w 1996 roku. Przegraliśmy, ale to był chyba najlepszy mecz w mojej karierze.

3


4

SKŁADY DRUŻYN: Oldboys Jasło: Ryszard Gorczyca – Czesław Jakubowski, Andrzej Zabawa, Krzysztof Buba, Dariusz Janusz, Zbigniew Dybaś, Andrzej Hendzel, Paweł Rączka, Zbigniew Cygan, Tomasz Gogosz, Krzysztof Warian. LKS Skołyszyn: Jacek Dubiel – Dawid Bester, Łukasz Bara, Ryszard Gębarowski, Daniel Marszałek, Tomasz Solecki, Paweł Sendra, Robert Czech, Ryszard Gorczyca, Bogdan Kręcisz, Piotr Śmietana, Adam Turek, Dariusz Turek, Adam Setlik, Andrzej Stachaczyński, Grzegorz Piotrowski, Andrzej Wszołek, Zdzisław Syzdek, Paweł Piękoś. Reszta Świata: Mirosław Słowik (ojciec Damiana, były bramkarz Czarnych i Nafty Jasło oraz LKS Skołyszyn) – Paweł Zawada (kierownik Wydziału Inwestycji, Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta w Jaśle), Krzysztof Pec (radny Rady Miejskiej Jasła), Michał Sołtys (radny RMJ), Michał Rybka (radny RMJ), Robert Hap (radny RMJ, były zawodnik Czarnych i Nafty), Marek Dyląg (nauczyciel, były zawodnik Czarnych i Nafty), Paweł Rączka (dyr. ds. sprzedaży i marketingu Fabryki Armatur Jafar SA), Dariusz Bernacki (nauczyciel, były zawodnik Czarnych), Tomasz Beraś (przedsiębiorca, były zawodnik Nafty i Czarnych), Janusz Sokołowski (trener AP Jasło, były zawodnik Nafty), Grzegorz Goleń (były zawodnik Nafty), Piotr Czerkowicz (nauczyciel, były zawodnik Nafty, Wisłoka Strzyżów i Sobniowa), Marcin Wietecha (pracownik TekPud sp. z o.o., były zawodnik Nafty), Tomasz Dobrowolski (przedsiębiorca, były zawodnik Czarnych i Nafty), Mariusz Forystek (inspektor w UMJ).

5



Damian Słowik zachorował nagle, rok temu. Pierwszym objawem było drętwienie stóp. Początkowo sądził, że to wina butów, ale po kilkunastu dniach trudno mu już było ustać na nogach.
17 września ub.r., lekarze z jasielskiego szpitala, po szeregu badań i konsultacji stwierdzili, że przyczyną postępującego niedowładu kończyn dolnych jest prawdopodobnie zespół Guillaina – Barrego, ciężka choroba autoimmunologiczna.
19 września został przewieziony karetką na oddział neurologii dziecięcej Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie. Przeprowadzone tam kolejne badania (m.in. płynu mózgowo-rdzeniowego) potwierdziły diagnozę.
Choroba postępowała błyskawicznie: po niedowładzie nóg, nastąpił niedowład rąk, pojawiły się problemy z połykaniem i z mową, wystąpiła ogromna przeczulica, czyli stan, w którym nawet bardzo delikatny dotyk sprawia trudny do zniesienia ból.
Lekarze zaaplikowali mu immunoglobiny. Pierwsza dawka nie pomogła. Po tygodniu choroba zaatakowała mięśnie oddechowe. Damian musiał trafić na Oddział Intensywnej Opieki Medycznej, gdzie został podłączony do respiratora. Przez dwa miesiące balansował na granicy życia i śmierci. Wydawało się, że druga dawka immunoglobulin też nie działa. Rodzice Damiana nie stracili nadziei tylko dzięki głębokiej wierze i ciągłej modlitwie. Wreszcie nadszedł dzień, w którym Damian zaczął samodzielnie oddychać. Choroba jednak poczyniła w jego organizmie straszliwe spustoszenia, wymagające pomocy wielu specjalistów.

6


1 grudnia ub.r. został przewieziony do Regionalnego Ośrodka Rehabilitacyjno-Edukacyjnego, gdzie poddany został intensywnej rehabilitacji. Codzienne, męczące ćwiczenia, naświetlania lampami, prądy, terapie zajęciowe, początkowo nie dawały zadowalających rezultatów. Organizm regenerował się bardzo powoli; rokowania nie były pomyślne.
Moment zwrotny nastąpił po podaniu jeszcze jednej dawki immunoglobulin. Rehabilitacja zaczęła przynosić efekty. Damian nabierał sił i uczył się od nowa panowania nad własnym ciałem. Musiał ćwiczyć siadanie, podnoszenie rąk i nóg, przekręcanie się na boki, klękanie, wstawanie…
Pierwsze kroki zaczął stawiać w maju br., po 8 miesiącach od zachorowania. Pod koniec wakacji chodzi już o kulach, ale zanim w pełni odzyska sprawność, czeka go jeszcze bardzo długa i uciążliwa, a do tego kosztowna rehabilitacja.
- Dzięki temu, że mieliśmy wsparcie od wszystkich, którzy znają Damiana i modlili się za niego, przetrwaliśmy te ciężkie chwile i cieszymy się, że jest z nami. Dziękujemy za każde dobre słowo, otuchę, wsparcie i modlitwę – mówią rodzice Damiana.
Na dalsze leczenie i rehabilitację Damiana zostaną przeznaczone wszystkie pieniądze z przeprowadzonej na stadionie kwesty (3 023,45 zł).
st

Młodzieżowe Drużyny Pożarnicze z Brzysk na złoto!

$
0
0

Młodzieżowe Drużyny Pożarnicze z Brzysk na złoto!W Osieku Jasielskim odbyły się IX powiatowe zawody sportowo pożarnicze jednostek OSP i MDP.



Celem organizowanych zawodów sportowo-pożarniczych OSP jest w szczególności mobilizowanie do intensywnego szkolenia pożarniczego, zmierzającego do skutecznego prowadzenia akcji ratowniczo-gaśniczych, ocena stanu wyszkolenia pożarniczego.

DSC 2752


DSC 2820
DSC 2974


Wśród młodzieżówek w powiecie jasielskim w tym roku nie mieliśmy sobie równych - cieszy się Rafał Papciak, wójt gminy Brzyska. Brzyska okazały się najlepsze tak w kategorii chłopców jak i dziewcząt zajęliśmy pierwsze miejsca. W tym miejscu dziękuję naszym opiekunom drużyn pożarniczych za wzorowe przygotowanie podopiecznych - dodaje wójt.

Miejsce 6 na zawodach powiatowych zajęła Lipnica Dolna. Przypomnijmy, że ta jednostka nie należy do Krajowego Systemu Ratowniczo- Gaśniczego, zatem jej wynik również oceniamy jako bardzo wysoko i również składamy gratulacje.

fot i tekst

GMINA BRZYSKA

Judoczki UKS MOSiR JASŁO - najlepsze z Jasła podczas Mistrzostw Polski.

$
0
0

Judoczki UKS MOSiR JASŁO - najlepsze z Jasła podczas Mistrzostw Polski.Ogromnym sukcesem zakończył się udział podopiecznych Michała Czarneckiego w Mistrzostwach Polski Młodzików i Młodziczek w Judo.


Najważniejsza impreza roku dla tej kategorii wiekowej, odbyła się w dniach 3-4.10.2015 w Bochni. W zawodach udział wzięli najlepsi zawodnicy i zawodniczki z całej Polski, aby walczyć o tytuł Mistrza Polski. Nasz klub reprezentowały trzy dziewczyny, które udowodniły ,że są w czołówce najlepszych zawodniczek w Polsce.
Chodź poziom był wysoki to i tak dziewczyny w świetnym stylu pokonywały swoje rywalki .Ich waleczność i hard ducha dały efekty wspaniałych walk w swoich kategoriach.
Brązową medalistką Mistrzostw Polski została: Edyta Czempała.
Na piątym miejscu po wspaniałej walce o brązowy medal uplasowała się Gabriela Kwaśny. Niestety z walk eliminacyjnych odpadła Marlena Gajecka. Bardzo dobry występ naszych zawodniczek za co im ogromnie gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów. "Sukces nie oznacza końca, porażka nie jest ostateczna – liczy się odwaga, aby brnąć dalej."

1


Gratulujemy Judokom oraz składamy serdeczne podziękowania wszystkim ludziom dobrej woli, którzy przyczynili się do tych sukcesów. Serdeczne podziękowania dla: Urzędu Miasta Jasła, Sieci sklepów „MPM” Jasło, MOSIR JASŁO, MGM - reklamy – Państwo Maria i Jerzy Kwaśny, Mr Grubcio - Restauracja - Paweł Kosiba, SKAT-POL- Łukasz Kuzak, Firma przewozowa „MICHAEL” - Tadeusz Dykas, EKOMAX, APS DATA- Sklep komputerowy.2


 3


Jasielskie nadzieje olimpijskie

$
0
0

Jasielski nadzieje olimpijskie Siatkarki Uczniowskiego Klubu Sportowego „MOSiR” Jasło zostały zauważone i docenione przez Podkarpacki Wojewódzki Związek Piłki Siatkowej, który powołał dwie młodziczki jasielskiego klubu na konsultacje szkoleniowe kadry Województwa Podkarpackiego.


Utalentowane zawodniczki, Daria Pykosz (rocznik 2001), Aleksandra Michalec (rocznik 2001), podopieczne trenera Tomasza Janusza, będą uczestniczyć w obozie szkoleniowym w Stalowej Woli.
Bezpośrednio po zakończonej konsultacji jaślanki będą reprezentowały w dniach 14-16.10.2015 Województwo Podkarpackie w Turnieju Nadziei Olimpijskich w Ośrodku Przygotowań Olimpijskich COS Spała.

Zarząd Klubu gratuluje i życzy dalszych sukcesów sportowych.

Siatkarski weekend 07/08.11.2015

$
0
0

Siatkarski weekend 07/08.11.2015Trzy wygrane i trzy porażki to bilans siatkarek UKS „MOSiR” Jasło w miniony siatkarski weekend.


PODKARPACKA III LIGA KOBIET

AZS PWSTE SAN-Pajda Jarosław - UKS „MOSiR” Jasło
3:2 (25:14, 17:25, 25:22, 25:27, 15:13)

Wyrównany mecz, dobra gra zagrywką i blokiem, gorzej wyglądało przyjęcie, co miało wpływ na mniej skuteczny atak. Dwie serie błędów w trzecim i piątym secie spowodowały przegraną zespołu UKS „MOSiR” Jasło w tym meczu.
UKS „MOSiR” Jasło: Katarzyna Marcisz (kapitan), Adriana Skuba, Kinga Książek, Justyna Kosiba, Marzena Brągiel, Dorota Jasionowicz, Angelina Golba (libero), oraz Magdalena Michalska, Aleksandra Gądek, Martyna Trojan, Monika Zając, Anna Dzik.
Trener: Adam Pasterz

Siatkarski weekend 07/08.11.2015


PODKARPACKA LIGA JUNIOREK

UKS „MOSiR” Jasło - Developres SkyRes V LO Rzeszów II
0:3 (13:25, 12:25, 15:25)

Nierówna gra, seryjne straty punktów, bardzo słabe przyjęcie zagrywki to powody, które nie pozwoliły nawiązać wyrównanego pojedynku naszemu zespołowi. Ponadto przewaga warunków fizycznych zespołu z Rzeszowa była główną przyczyną porażki. Kilka momentów dobrej gry blokiem, oraz w obronie i ataku nie wystarczyło do nawiązania równorzędnej gry z rzeszowiankami.
UKS „MOSiR” Jasło: Monika Zając, Magdalena Michalska, Anna Dzik, Adriana Skuba, Martyna Trojan, Kinga Książek, Anna Biernacka (libero), oraz Aleksandra Gądek, Aleksandra Ciupek, Monika Jędrzejczyk, Karolina Przewoźnik.
Trener: Adam Pasterz


PODKARPACKA LIGA KADETEK

UKS „MOSiR” Jasło - UKS Niwa Niwiska
2:0 (25:17, 25:9)
UKS „MOSiR” Jasło - MUKS Olimp Czudec
2:0 (25:6, 25:11)

Dwa zwycięstwa zanotowały kadetki UKS „MOSiR” Jasło, które rozgrywały swoje mecze ligowe w Dębowcu. Jaślanki pokonały kolejno zespoły UKS Niwa Niwiska 2:0, oraz UKS Olimp Czudec 2:0. Oba pojedynki wyglądały podobnie, skuteczna zagrywka oraz dobra gra w kontrataku pozwoliły jaślankom na gładkie dwa zwycięstwa, które przybliżyły jasielski zespół do awansu do grupy finałowej rozgrywek PWZPS w kategorii kadetek.

UKS „MOSiR” Jasło: Daria Pykosz (kapitan), Ewelina Gomułka, Kinga Buba, Karolina Przewoźnik, Izabela Dąbrowska, Weronika Kosiba, Patrycja Maczuga (libero), oraz Martyna Bek, Natalia Wolan, Renata Szary.
Trener: Tomasz Janusz

Siatkarski weekend 07/08.11.2015


PODKARPACKA LIGA MŁODZICZEK

UKS „MOSiR” Jasło - MKS Łańcut I
0:2 (11:25 8:25)
UKS „MOSiR” Jasło - MKS Łańcut II
2:0 (19:25 15:25)

Występując w roli gospodyń kolejnego turnieju PLM zawodniczki UKS „MOSiR” Jasło spotkały się z dwoma zespołami MKS Łańcut. W pierwszym meczu z MKS I, liderem grupy pierwszej poniosły zdecydowaną porażkę. Set pierwszy i drugi tego spotkania miał podobny przebieg. Nasze zawodniczki nie radziły sobie z przyjęciem. W obu odsłonach tego meczu zawodniczki przyjezdne szybko obejmowały prowadzenie grając kierunkową zagrywką, zdobywały seriami punkty. Prezentowały wysoką dojrzałość i pewność w organizacji gry. Dyktowały swoje tempo górując w każdym elemencie nad gospodyniami. Mecz z drugim zespołem gospodynie zaczęły podobnie jak w poprzednim spotkanie od seryjnych błędów w przyjęciu pozwalając przyjezdnym na prowadzenie 0:4. Częściowa poprawa w grze pozwoliła na zmniejszenie strat do 2 punktów. Zmiana na rozegraniu przy stanie 8:10 na Karolinę Koperę spowodowało na na dokładniejszą grę i wykorzystanie będącej w dobrej dyspozycji Darii Pykosz w ataku z lewego skrzydła. Gospodynie doprowadziły do stanu po 14. W tym momencie z kolei po stronie zawodniczek MKS-u zaczął się problem z przyjęciem, co szybko wykorzystały gospodynie obejmując prowadzenie którego nie oddały do końca seta. Set drugi zaczął się podobnie jak pierwszy, od wysokiego prowadzenia gości 5:0 po seryjnych błędach w przyjęciu zagrywki przez nasze zawodniczki. Opanowanie przyjęcia z naszej strony zdecydowanie zmieniło obraz gry. Gospodynie odrobiły straty, ponownie w skutecznym ataku mogła popisywać się Daria Pykosz, której pomagała E. Osika. Gospodynie odrobiły straty wygrywając wyraźnie ten fragment gry i cały mecz.

UKS „MOSiR” Jasło: Jula Warchoł, Daria Pykosz, Karolina Kopera (kapitan), Patrycja Kosiba, Emilia Osika, Julia Adam, Kamila Cholewiak, Joanna Bernacka (libero), Katarzyna Filipek, Gabriela Karamon, Julia Myśliwiec. Trener: Leszek Wierzgacz.

Natalia Nocula medalistką Pucharu Polski Juniorek młodszych

$
0
0

Natalia Nocula medalistką Pucharu Polski Juniorek młodszychZawodniczka klubu ASW JUDO JASŁO odniosła kolejny sukces podczas Otwartego Pucharu Polski juniorek młodszych, który rozegrany został w Bytomiu.


Do rywalizacji w tych zawodach stanęło 340 zawodników. Turniej jak każdy tej rangi stał na bardzo wysokim poziomie a udział w nim wzięli najlepsi zawodnicy w naszym kraju. Nasz klub reprezentowały cztery dziewczyny, które od lat rywalizują na najwyższym poziomie sportowym w swoich kategoriach wiekowych. Najlepiej podczas tych zawodów spisała się Natalia Nocula, która wywalczyła srebrny medal w kategorii wagowej do 44 kg.
Na bardzo wysokim piątym miejscu w kategorii wagowej do 48 kilogramów uplasowała się Katarzyna Kolbusz.

DSC 0609



Niestety w walkach eliminacyjnych wyższość swoich rywalek tym razem musiały uznać Joanna Nocula oraz Paulina Górniak.
Na uwagę zasługuje fakt, iż dziewczyny w tym roku wzięły już udział w wielu turniejach, między innymi Pucharach Europy, Mistrzostwach Polski, wielu Pucharach Polski oraz dużej liczbie turniejów towarzyskich i niestety podczas tych zawodów zmęczenie dało się już we znaki.
UKS ASW-JUDO JASŁO
www.judo-jaslo.plDSC 0611


PODKARPACKA III LIGA SENIOREK

$
0
0

PODKARPACKA III LIGA SENIOREKPODKARPACKA III LIGA SENIOREK


 

UKS „MOSiR” Jasło – SST LUBCZA Racławówka
3:1 (25:14, 25:14, 23:25, 25:22)

Drugie zwycięstwo w III lidze kobiet odniosły zawodniczki UKS „MOSiR” Jasło. Dwa pierwsze sety były bliźniaczo podobne nie tylko z wyniku, ale również z ich przebiegu. Dobra zagrywka, poprawny blok i szybki kontratak doprowadzają na początku seta do 3-5 punktowej przewagi naszego zespołu. Konsekwentna gra powoduje zwiększenie przewagi i zakończenie wygraną setów do 14. Seryjnie popełniane błędy, słaby odbiór zagrywki jaślanek, to główne przyczyny przewagi zespołu z Racławówki od początku trzeciego seta. Przestały funkcjonować wszystkie elementy dobrej gry z poprzednich setów. Zespół gości kapitalnie bronił i konsekwentnie powiększał przewagę. Trochę lepsza gra w końcówce seta zawodniczek UKS-u zmniejszyła tylko wysokość porażki w tym secie. Set czwarty, podobnie jak poprzedni rozpoczyna się od 2-4 punktowej przewagi SST LUBCZA Racławówka. Pierwszy remis w tym secie notujemy przy wyniku 18:18. Od tej pory trwa zacięta walka „punkt za punkt”. Bardzo dobra zagrywka Marzeny Brągiel powoduje zwiększenie przewagi do 2-ch punktów przez UKS „MOSiR” Jasło, a za chwilę wygranie seta i meczu.

UKS „MOSiR” Jasło - UKS MARBA Sędziszów Młp.
3:2 (25:19, 12:25, 25:22, 21:25, 15:10)

Tylko dwa dni przerwy między meczowej miały III ligowe siatkarki UKS „MOSiR” Jasło. Już w wtorek 24 listopada 2015 roku rozegrały mecz awansem o mistrzostwo III ligi podkarpackiej pomiędzy UKS „MOSiR” Jasło, a UKS Marba Sędziszów Małopolski. W roli faworyta przystąpiły do tego meczu zawodniczki drużyny gości, liderki ligi. Mecz stał na bardzo wysokim poziomie jak na trzecio ligowe realia. Zawodniczki obydwu drużyn prezentowały wysokie umiejętności i duże zaangażowanie w grę. Mecz był bardzo wyrównany, siatkarki gospodyń i gości na przemian wygrywały poszczególne sety. W tie breaku Marba prowadziła 10:8, po czym nastąpiła dobra passa jasielskich siatkarek. Bardzo dobra zagrywka Katarzyny Marcisz i skuteczne kontrataki pozwoliły zdecydowanie wygrać piątego seta i cały mecz.

UKS „MOSiR” Jasło: Katarzyna Marcisz (kapitan), Adriana Skuba, Kinga Książek, Justyna Kosiba, Marzena Brągiel, Dorota Jasionowicz, Angelina Golba (libero), oraz Magdalena Michalska, Aleksandra Gądek, Martyna Trojan, Monika Zając, Anna Dzik.
Trener: Adam Pasterz.

PODKARPACKA LIGA KADETEK

UKS „MOSiR” Jasło - UKS Kępa Dębica II
2:0 (25:9, 25:13)
UKS „MOSiR” Jasło - UKS Kępa Dębica
2:0 (25:14, 25:15)

Dwa zwycięstwa zanotowały kadetki UKS „MOSiR” Jasło, które rozgrywały swoje mecze ligowe hali MOSiR w Jaśle. Nasz zespół pokonał kolejno zespoły Uks Kępa Dębica II 2:0, oraz Uks Kępa Dębica I 2:0. Oba pojedynki wyglądały podobnie, skuteczna zagrywka, oraz dobra gra w kontrataku pozwoliły jaślankom na gładkie dwa zwycięstwa. Zespół UKS „MOSiR” Jasło tym samym zakończyły fazę zasadniczą rozgrywek w lidze kadetek, uzyskując awans do grupy finałowej. Jaślanki znalazły się wśród sześciu najlepszych zespołów województwa podkarpackiego, które powalczą o awans do 1/4 Mistrzostw Polski w kategorii kadetek.

UKS „MOSiR” Jasło: Michalec Aleksandra (kapitan), Pykosz Daria, Gomułka Ewelina, Buba Kinga, Dąbrowska Izabela, Kosiba Weronika, Maczuga Patrycja (libero) oraz, Przewoźnik Karolina, Bek Martyna, Wolan Natalia, Szary Renata, Setlak Natalia (libero).
Trener: Tomasz Janusz

PODKARPACKA LIGA MŁODZICZEK

MKS MOS V LO Rzeszów - UKS „MOSiR” Jasło
2:0 (25:21, 25:18)
RKS Bolesław Rzeszów - UKS „MOSiR” Jasło
0:2 (10:25, 11:25)

Połowicznym sukcesem zakończył się wyjazd na mecze PLM rundy rewanżowej zawodniczek jasielskiego UKS-u do Rzeszowa. Nasze zawodniczki z V LO dobrze
zaczęły mecz obejmując prowadzenie 3:0. W tym momencie grały dobrze w przyjęciu, skutecznie w ataku, utrzymując stałą przewagę 1-2 punktów do wyniku 15:13. Od tego stanu po dwu błędach w przyjęciu zagrywki zaczęła się nerwowa gra, przypadek rządził naszymi działaniami na boisku. W serii straciły kolejno 5 punktów. Końcówka seta należała do zawodniczek MKS-u. Podobna sytuacja wydarzyła się w drugim secie. Po stanie 1:1 jasielski zespół wyszedł na prowadzenie prezentując dobrą organizację gry, skutecznie kończąc swoje akcje w ataku. Prowadząc 6:2 nasze dziewczęta straciły pomysł na grę. Popełniały dużo własnych błędów, oddały inicjatywę gospodyniom. Pomimo poprawy grze w drugiej części tego seta nie były w stanie nadrobić wcześniej straconych punków. Mecz z RKS Bolesław miał jednostronny przebieg. Zawodniczki UKS-u wyrażnie górowały w wszystkich elementach gry na boisku. Gra gospodyń opierała się na przypadkowych zagraniach. Przewaga na boisku była tak duża, że nasz zespół w pierwszym secie przy zagrywce Oli Michalec zdobyły kolejno 17 punktów bezpośrednio z zagrywki bądź z kontrataku po złym przyjęciu przeciwniczek.

UKS „MOSiR” Jasło: Julia Warchoł, Aleksandra Michalec, Daria Pykosz, Emilia Osika, Patrycja Kosiba, Karolina Kopera (kapitan), Julia Adam, Julia Myśliwiec, Gabriela Kopera, Katarzyna Filipek.
Trener: Leszek Wierzgacz

Zawodnicy JSC na biegu Icebug Winter Trail

$
0
0

Zawodnicy JSC na biegu Icebug Winter TrailIcebug Winter Trail to jedna z zimowych imprez biegowych sygnowana przez znaną markę trailową. Bieg był rozgrywany 13.02.2016 r. w Nowym Targu na gorczańskim szlaku wiodącym na najwyższy szczyt tegoż pasma – Turbacz (1310 m n.p.m.).



Chociaż w całej Polsce śniegu jak na lekarstwo, akurat w Gorcach było go tyle ile trzeba. Dwa dni przed biegiem spadł świeży biały puch, a w nocy przytrzymał mróz, więc warunki na trasie były takie jak powinny być na tą porę roku. Zima w Gorcach zdecydowanie dopisała. Nie było przesadnie zimno zaś co jakiś czas zza chmur wychodziło słońce, stwarzając wręcz bajkowy klimat. Uroki Podhala, Gorców, jak również Tatr zostały zaprezentowane w pełnej krasie.
Uczestnicy zawodów mieli do wyboru trzy rodzaje tras: 21 km (+ 1010 m. /- 1010 m) , 11,5 km (+ 600 m. /- 600 m) oraz 6 godzin z mapą.


Początek biegu odbywał się po asfaltowej drodze, następnie zaśnieżoną leśną drogą na przemian z mocnymi podbiegi i wypłaszczeniami zawodnicy z każdym krokiem wspinali się coraz wyżej. Im bliżej najwyższego punktu tym śniegu było coraz więcej. W pobliżu szczytu Turbacz (1310 m n.p.m.) na którym był punkt kontrolny, śnieg był głęboki i bardzo grząski. Po zaliczeniu tego najwyższego punktu oraz przebiegnięciu przez bramkę, na której zczytywany był czas, było już tylko w dół z jednym małym wyjątkiem. Ostatni kilometr to ciężki podbieg i krótki ostry zbieg po grząskim śniegu wzdłuż wyciągu na Długiej Polanie, gdzie na dole ulokowana była linia mety.
Klasyfikacja osób odbywała się w kategorii open w podziale na mężczyzn i kobiety. Zawodnicy, którzy ukończyli bieg otrzymywali pamiątkowy medal, zaś pierwsze trzy osoby w kategoriach open otrzymywały dyplomy i nagrody rzeczowe.
Na starcie zawodów stanęło 433 zawodników w tym 273 na najdłuższym dystansie, 84 zawodników na 11,5 km oraz 75 zawodników na trasie 6 godzinnej z mapą.
Zawodnicy Jasielskiego Stowarzyszenia Cyklistów wystartowali na dwóch dystansach. Ewelina Borowska-Pawluś wybrała dystans 11,5 km i ukończyła go na 6 miejscu z czasem 1godz 24min 00sek.
Ewelina Borowska-Pawluś
Pozostali zawodnicy Jasielskiego Stowarzyszenia Cyklistów wybrali opcję 21 km.
Najlepszy okazał się Łukasz Szumiec, który ukończył bieg na 9 miejscu z czasem 1godz 50min 51sek.
Łukasz Szumiec
Bardzo dobre 16 miejsce zajął Sławomir Walaszczyk uzyskując czas 1godz 57min 12sek, zaś ponad minutę za nim przybiegł Marcin Węgiel z czasem 1godz 58min 51sek zajmując 19 miejsce.

Sławomir Walaszczyk
Maciek Żyra zajął 32 miejsce z czasem 2godz 06min 13sek, Jarosław Borda-Sieczkowski był 62 z czasem 2godz 16min 20sek, Mirosław Pawluś przybiegł na 74 miejscu z czasem 2godz 18min 10sek natomiast Przemysław Myśliwiec uplasował się na 87 miejscu z czasem 2godz 20min 59sek.
Mirosław Pawluś
Bieg na 21 km wygrał Bartosz Gorczyca ze Skołyszyna reprezentant klubu Salco Sport Team. Pokonanie całej trasy zajęło mu 1godz 38min 30sek.

Bartosz Gorczyca

Jasielskie Stowarzyszenie Cyklistów.
Zdjęcia: Magdalena Bogdan, Ryszard Kułaga, JKR Ostrowski.

Natalia Nocula v-ce Mistrzynią Polski

$
0
0

Natalia Nocula v-ce Mistrzynią PolskiW dniach 14-15.05.2016 w Elblągu rozegrana została Ogólnopolska Olimpiada Młodzieży, która jest równoznaczna z Mistrzostwami Polski Juniorów i Juniorek młodszych w Judo.



Po dwóch eliminacjach, które odbyły się w Bytomiu do finałów zakwalifikowani zostali najlepsi zawodnicy w swoich kategoriach wagowych. Klub UKS ASW JUDO JASŁO reprezentowała Natalia Nocula. Podopieczna trenera Przemysława Czarneckiego podczas tych zawodów wywalczyła srebrny medal i tym samym tytuł v-ce Mistrzyni Polski.
Natalia po trudnych, ale zwycięskich walkach eliminacyjnych w finale spotkała się z zawodniczką z Wrocławia, której niestety musiała uznać wyższość.

DSC 1808



Dla jaślanki był to kolejny sukces w jej karierze sportowej, warto nadmienić, iż jest członkiem kadry narodowej juniorek młodszych i systematycznie powoływana jest na zgrupowania i turnieje gdzie reprezentuje nasz kraj. W tym roku uczestniczyła już w Pucharze Europy w Zagrzebiu (Chorwacja) i Teplicach (Czechy) a już w najbliższy weekend będzie startować w Pucharze Europy w Bielsku Białej.
Dla zawodników klubu UKS ASW JUDO JASŁO medal Natalii był już 18 medalem zdobytym na turniejach rangi Mistrzostw Polski w różnych kategoriach wiekowych w sześcioletniej działalności naszego klubu.
Sukcesy te nie byłyby możliwe dzięki wsparciu wielu instytucji na czele z Urzędem Miasta Jasła oraz licznej rzeszy sponsorów, którym dziękujemy za wspieranie naszej młodzieży.
UKS ASW – JUDO JASŁO
www.judo-jaslo.plDSC 1813


Obóz Jednostki Strzeleckiej w Trzcinicy

$
0
0

Obóz Jednostki Strzeleckiej w TrzcinicyW dniach 13-15.06.2016r. na terenie szkoły w TRZCINICY, odbył się obóz dla strzelców z jednostki strzeleckiej 2091.


Przez 3 dni zostały zrealizowane tematy z zakresu wiedzy Strzeleckiej opracowane i przedstawione przez dowódców. Zasady strzeleckiego zachowania się, postępowanie służbowe, poruszanie się na polu walki, okopy, miny, terenoznawstwo, oraz 30km marsz na orientacje. Była to wspaniała przygoda, ale też duża dawka wiedzy. Organizatorem zgrupowania był dyr. ZS w Trzcinicy- Ludomir MASTEJ, natomiast dowódca zgrupowania był st.sierż. ZS Michał CZARNECKI, szefem szkolenia st.strz. ZS Paweł TUCHOWSKI. Dziękuje dowódcom Monice MAKSYM i Sandrze WEŻGOWIEC za pomoc.

2
strz. ZS Aleksandra Stygar


Medale zawodników ASW JUDO JASŁO w Rumunii

$
0
0

Medale zawodników ASW JUDO JASŁO w RumuniiW dniach 17-18.09.2016 w Aradzie odbył się Międzynarodowy Turniej Judo, w którym po raz kolejny uczestniczyli zawodnicy ASW JUDO JASŁO.



Zawody jak co roku stały na wysokim poziomie sportowym o czym świadczy ogromna liczba uczestników i krajów które przystąpiły do rywalizacji. Zawodnicy, którzy brali udział w tym turnieju pod opieką trenera Karola Śmietany spisali się bardzo dobrze zdobywając 3 medale i trzy pozycje punktowe. Złoty medal dla naszego klubu wywalczył Patryk Zawadzki. Brązowe medale zdobyli Anna Jurusik i Mateusz Kluszczyk.
Natomiast na siódmych pozycjach uplasowali się bracia Norbert i Błażej Woźniak oraz Joanna Nowosielska. Brawo dla naszych zawodników za kolejne medale wywalczone dla naszego klubu i miasta Jasła.

1


3
ASW JUDO JASŁO
www.judo-jaslo.pl

Medale zawodników ASW JUDO JASŁO w International Judo League

$
0
0

DSC 0627Kolejny pracowity weekend za naszymi zawodnikami.


Wychowankowie klubu ASW JUDO JASŁO wystartowali w kolejnej edycji International Judo League. Tym razem walczyliśmy w Łodzi, gdzie stawiło się ponad 400 zawodników z całej Polski. Turniej odbył się w dniu 1.10.2016.
Zawody jak zawsze stały na bardzo wysokim poziomie wychowankowie trenera Przemysława Czarneckiego zaprezentowali się wspaniale zdobywając 6 medali.
Na najwyższym stopniu podium stanęły dziewczyny Joanna Nowosielska oraz Julia Gondek, które okazały się najlepsze w swoich kategoriach wagowych.

Srebrny medal wywalczyła Magdalena Magda Lewicka a brązowe Mateusz Kluszczyk, Wojtek Jaracz oraz Anna Jurusik.

Niestety udział w tym turnieju na walkach eliminacyjnych zakończyli Błażej i Norbert Woźniak oraz Patryk Zawadzki.

Gratulacje dla zawodników za kolejny udany medalowy start .
Przemysław Czarnecki
ASW-JUDO JASŁO
www.judo-jaslo.pl

W Foluszu biegacze górscy rywalizowali na Biegu Beskidnika

$
0
0

aBieg Beskidnika już za nami, choć emocje wciąż nas nie opuszczają. 2 października w Foluszu rywalizowało ze sobą ponad 260 zawodników, w tym wielu należących do czołówki polskich biegaczy górskich.


Poza zawodnikami z naszego regionu, w Beskidniku wystartowali też biegacze z innych zakątków Polski (m.in. z Warszawy, Krakowa, Rzeszowa, Sanoka, Nowego Sącza, Częstochowy czy Opola) a także ze słowackiego Bardejova.
Wysoka, jak na biegi górskie, frekwencja dowiodła, że Powiat Jasielski jest doskonałym miejscem do aktywnego wypoczynku oraz do uprawiania tej dyscypliny sportu. Po biegu zawodnicy podkreślali wyjątkowe walory trasy, biegnącej przez tak malownicze miejsca jak Wodospad Magurski, Diabli Kamień czy grzbiet Magury Wątkowskiej. Nawet zwycięzca biegu na dystansie 21 km, Bartosz Gorczyca – przyznał na mecie, że sam kilkukrotnie zwalniał aby podziwiać piękno beskidzkiej przyrody. Wielu biegaczy deklarowało w przyszłości chęć powrotu na magurskie ścieżki.
Bartosz Gorczyca, będący faworytem Biegu na dystansie 21 km wicemistrz Polski w biegach górskich, spełnił oczekiwania kibiców pojawiając się na mecie jako pierwszy. Fanów górskiego biegania nie zawiodła również Ewa Majer – ubiegłoroczna mistrzyni Polski w biegach ultra, która pewnie zwyciężyła w klasyfikacji kobiet na dłuższym dystansie.
Poniżej prezentujemy wyniki najlepszych trójek na wszystkich dystansach. Z pełnymi wynikami można zapoznać się na stronie www.biegbeskidnika.pl

5
Na dystansie 21 km jako pierwsi na metę wbiegli:
1. Bartosz Gorczyca (Salco Sport Team) – czas 01:29:11
2. Paweł Gładysz (MUKS Podkarpacie Jedlicze) – czas 01:34:31
3. Łukasz Szumiec (JSC Jasło) – czas 01:36:49
Wśród Pań najszybciej dystans 21 km pokonały:
1. Ewa Majer (Solgar Polska) – czas 01:51:26
2. Sylwia Bondara (Jacek Biega Running Team) – czas 01:54:34
3. Ewelina Borowska-Pawluś (JSC Jasło) – czas 02:08:30

Na krótszym dystansie 6 km najszybciej do mety dobiegli:
1. Marcin Górka (Gorlicka Grupa Biegowa) – czas 00:27:42
2. Sławek Oberc (Burza Rogi) – czas 00:29:47
3. Stanisław Górniak(Finisz Rymanów) – czas 00:29:59
W klasyfikacji kobiet bieg na dystansie 6 km jako pierwsze ukończyły:
1. Magdalena Stawarz (Gorlicka Grupa Biegowa) – czas 00:40:06
2. Edyta Ignor (Rzeszów) – czas 00:40:19
3. Iwona Wielgosz (Jasło) – czas 00:40:48

Podczas zawodów, na mecie biegu umiejscowionej w Parku Rekreacji i Edukacji Ekologicznej im. Stanisława Zająca w Foluszu funkcjonowała strefa kibica, gdzie dzieci mogły wziąć udział w zabawach i konkurencjach, takich jak np. mini Bieg Beskidnika. Rodziny, które w tym dniu odwiedziły Folusz, w oczekiwaniu na biegaczy mogły liczyć na wiele atrakcji.
Docierający na metę zawodnicy mogli z kolei skorzystać z profesjonalnych usług fizjoterapeutów z Medyczno – Społecznego Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Jaśle. Masaże odbywały się na stołach użyczonych przez jasielską firmę Habys.
O bezpieczeństwo imprezy zadbała Komenda Powiatowa Policji w Jaśle, strażacy z  Ochotniczej Straży Pożarnej z Dębowca oraz Folusza, GOPR Krynica, ObronaNarodowa.pl Ruch na Rzecz Obrony Terytorialnej drużyna JASŁO oraz Jednostka Strzelecka 2021 im. płk. L. Lisa-Kuli Południowo - Wschodni Okręg Strzelecki. Dzięki nim zarówno biegacze jak i kibice mogli czuć się bezpieczni.
Towarzyszyło nam także wielu wolontariuszy, którzy wspierali nas w różnych działaniach w  trakcie trwania Biegu. Pragniemy podziękować im za zaangażowanie oraz chęć pomocy. Wyrazy wdzięczności za okazaną życzliwość i wsparcie składamy również Dyrekcji Domu Pomocy Społecznej w Foluszu.

IMG 0301Bieg Beskidnika zorganizowali: Młodzieżowy Dom Kultury w Jaśle wraz ze  Starostwem Powiatowym w Jaśle oraz Jasielskim Stowarzyszeniem Cyklistów.
Partnerami wydarzenia byli: Magurski Park Narodowy, Wójt Gminy Dębowiec, Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa im. Stanisława Pigonia w Krośnie, Medyczno – Społeczne Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Jaśle, Grupa Nowy Styl oraz portale: biegigorskie.pl i biegamypogorach.pl.
Sponsorami imprezy byli: Naturex, Habys sp. z o. o. Fish bar Pik Stawy Wacława, Kaufland, Sklep Sportowo – Turystyczny Magura Sport, Sklep Bog- Sport.

Organizatorzy

Zawodnicy ASW JUDO JASŁO na Międzynarodowym Turnieju Judo w Zakopanem

$
0
0

julka

W dniu 15.10.2016 w Zakopanem odbył się po raz kolejny turniej judo, w którym brali udział zawodnicy podkarpackich klubów.


W zawodach udział wzięło 333 zawodników z Polski, Czech i Słowacji. Złoty medal wywalczyła Kornelia Mikrut, natomiast srebrny Mateusz Kluszczyk. Brązowe medale zdobyły Julia Mika, Patrycja Bania. Tuż za podium uplasowały się Anna Jurusik i Magdalena Lewicka, które niestety przegrały swoje pojedynki o brązowe medale. Gratulacje dla zawodników i trenerów.

kornelia


 

 

Jaślanie na zimowej Triadzie

$
0
0

Jaślanie na zimowej TriadzieŚnieg, śnieg i trzy pasma górskie. Cóż to może być?? Bieg górski o nazwie Zimowa Triada, która odbyła się w Krościenku nad Dunajcem w dniach 21-22 styczeń 2017 r.


Składała się z ogólnego dystansu 66 km podzielonego na 3 etapy. Każdy z nich po innym pasmie górskim. W pierwszym dniu godzinkę przed południem na zawodników czekał start po Gorcach, który liczył sobie 22 km długości. Następnie wieczorkiem o 19.00 wytyczona 11 km traska po Pieninach, zaś w niedzielę Beskid Sądecki, gdzie przebieranie nogami liczyło sobie 33 km. Wieloetapówka ma to do siebie, że jeśli poszalejesz na pierwszym biegu, potem może być tylko gorzej.

 

5

 

Sobota, chwila przed godziną 11, zawodnicy ustawiają się na linii Start/Meta do pierwszego z biegów, w pobliżu remizy OSP Krościenko nad Dunajcem. Do pokonania 22 km o przewyższeniu 1 107 m po paśmie Gorców z wbiegnięciem na Lubań - 1 211 m wysokości. Zanim organizator dał sygnał do startu, przekazał, krótkie info o panujących warunkach na trasie. No cóż. łatwo nie będzie. Nagle wystrzał bez jakiegokolwiek odliczania i ruszyło ponad 200 zawodników. Jedni spokojnie inni od razu na maksa. Od samego początku pod górkę, po bocznych uliczkach Krościenka a następnie Grywałda. Co rusz zdyszana osoba pyta, gdzie ten wielgachny śnieg i ponad metrowe zaspy. Mija 5 km, można powiedzieć trasa typowo sielankowa, aż nagle odbicie w jakieś pola. I zaczęło się. Zaspy ogromniaste, każdy z zawodników zapada się po kolana lub bardziej. Teraz ciężko, to co będzie wyżej?? Byle do bufetu na 7 km dotrzeć. Tam ma być troszkę lepiej. Jakoś muszą dowieźć wodę i izotoniki – ktoś rzucił hasło. Uff udało się, bufet osiągnięty. Dalsza wspinaczka troszkę łatwiejsza po zrobionym śladzie przez ciężki sprzęt drwali. Jednak im wyżej tym śniegu coraz więcej. W okolicach szczytu sięgał już sporo powyżej kolan. Najważniejsze, ze nadal jest ślad. Mija 11 km biegu, dokładnie połowa trasy. Hura szczyt osiągnięty, teraz tylko z górki. Jedni idą, inni próbują jakoś biec. Nagle ślad zbacza w bok zaś szarfy i strzałki rozwieszone przez organizatora nakazują biec prosto. O masakra, czerwony szlak nie przetarty. Biegacze, jeden po drugim wpadają głęboko w śnieg. Jak tu biec? Ten kto nie poszalał pod górkę i zachował sporo sił, wyprzedzał hartów z początku biegu. A ci mieli problem, gdyż zbieg z góry w śniegu prawie po pas, wymagał ogromnego wysiłku. Próba przejścia podobnie. Może niżej będzie lepiej, gdy 4 kilometry przed metą, wbiegniemy w szutrową drogę?? Gdzie tam! Drogowcy chyba zaspali, bo zaspy jeszcze większe. Z oddali widać jak jeden drugiemu pomaga wydostać się z śniegu. Inny krzyczy, dawaj krzakami, a potem łąką, tu będzie lepiej. Jakoś udało się sforsować najgorszy odcinek. Jeszcze tylko odśnieżoną dróżką pomiędzy domami, cały czas stromo w dół i upragniona meta.

 

3


Limit na pokonanie trasy wynosił 5 godzin, jednak nie wszyscy się w nim zmieścili. Nikomu nie udało się zejść poniżej 2 godzin, nawet osobom, które wybrały tylko ten bieg. Mirek Prędki oraz Marcin Wiącek z Jasielskiego Stowarzyszenia Cyklistów wybrali zmagania na całej Triadzie. Mirek zajął 20 miejsce po pierwszym etapie z czasem 2 godz i 30 min zaś Marcin przybiegł 15 minut później na 42 miejscu. Etapu w Gorcach nie ukończyło 15 osób.
O godzinie 19.00 tego samego dnia na wszystkich czekała kolejna konkurencja, czyli 11 km bieg po Krościenku z dwukrotną wspinaczką na Toporzysko w Pieninach. Trasa składała się z dwóch kółek liczących 5,5 km każde. Można powiedzieć dużo i nie dużo. Osoby, które biegły Gorce, odczuwały już w nóżkach pierwszy 22 kilometrowy etap. Ci co wybrali tylko 11 km, byli świeżutcy. Na 3 minuty przed startem organizator zafundował piękny pokaz sztucznych ogni. Tuż po nim rozległ się wystrzał z pistoleciku startowego. Tym razem start i meta zlokalizowane zostały na krościeńskim rynku. Pierwsze 2 km poprowadzono promenadą wzdłuż Dunajca, następnie bocznymi dróżkami asfaltowymi. W sam raz na dobrą rozgrzewkę przed podejściem na Toporzysko. Oj nie było łatwo, wspinaczka może nie zbyt długa bo jedyne 1,5 kilometrowa, ale fest stroma w głębokim śniegu. Ponoć w pienińskich lasach czekały głodne wilki na zbłąkaną osóbkę. Organizator to sprytny gość, więc w newralgicznych miejscach ustawił płonące pochodnie, aby biegacze nie pogubili się i w paszcze wilków nie wpadli. Dodatkowo każdy musiał posiadać czołówkę. Początkowe oraz końcowe odcinki trasy były oświetlone ulicznymi latarniami, ale reszta już nie. Toporzysko zaliczone, gonimy dalej, aż do szlaku prowadzącego na Trzy Korony. Jednak zawodnicy nie biegli do góry na słynny szczyt Pienin, lecz stromo w dół do Krościenka. Na tym 1,5 km odcinku dokonała się prawdziwa selekcja. Ci co założyli gorszej jakości obuwie, mieli spory problem z przyczepnością. Nie jeden zaprzyjaźniał się z krzaczkami lub modlitwy odprawiał. Uff jakoś udało się dotrzeć na dół, teraz jeszcze 500 metrów po uliczkach Krościenka i linia mety. Nie był to finish, lecz zakończenie pierwszego kółka i rozpoczęcie następnego z tymi samymi atrakcjami co wcześniej. Dopiero drugie przekroczenie linii mety oznaczało ukończenie dystansu.
Mirek Prędki pokonał 11 km trasę o przewyższeniu 470 m w 1 godzinę i 1 minutę, zaś Marcin Wiącek w 1 godzinę i 7 minut. Po dwóch etapach Mirek spadł z 20 na 22 miejsce, zaś Marcin utrzymał 42 miejsce. Oprócz nich wystartowało też dwoje reprezentantów naszego powiatu. Nadmienię tylko, że prowadzona była oddzielna klasyfikacja osób, które nie brały udziału w całej Triadzie. Kasia Osika z Woli Dębowieckiej wybierając wieczorny bieg, zajęła 6 miejsce wśród kobiet z czasem 1 godziny 19 minut. Kroczek za nią przybiegł Maciek Żyra z Jasła zajmując 15 miejsce wśród chłopów. Można powiedzieć, że zachował się dżentelmeńsko pozwalając Kasi jako pierwszej przekroczyć linię mety. Wspomnę tylko, że Kasia startowała w letniej edycji Triady, wybierając również wieczorny bieg po Pieninach. Zdobyła wtedy 3 miejsce wśród kobiet z czasem 1 godziny i 11 minut. Teraz był gorszy o 8 minut, ale warunki były inne. Wyprzedzenie konkurenta w głębokim śniegu było nie lada wyzwaniem. Nieliczni decydowali się na to. Przeważnie biegło się jeden za drugim. Etapu tego nie ukończyło 8 osób, zaś limit czasu na pokonanie trasy wynosił 2 godziny. Debiut Kasi w edycji zimowej w tak trudnych warunkach, należy uznać za bardzo udany.

 

2


Niedziela, drugi dzień biegów. Na wszystkich czekała najcięższa z tras o długości 33 km i przewyższeniu 1 685 m, biegnąca tym razem po Beskidzie Sądeckim. Punktualnie o 9.30 z pukawki sędziego rozległ się wystrzał oznajmiający start do trzeciego z biegów w całej Triadzie. Najwyższy punkt do zdobycia to Przehyba - 1 175 m wysokości, ale zanim się tam dotarło, na wszystkich czekała Dzwonkówka – 983 m, potem bardzo stroma wspinaczka na Przysłop - 944 m i dopiero Przehyba. A z niej zbiegiwało się niebieskim szlakiem do Szczawnicy, przy okazji zaliczając Czeremchę – 1 146 m. Gonitwa z Przehyby na sam dół miała ok 8 km, jednak to nie był koniec. Zbiegłeś, to teraz wspinaj się ponownie. A co?? Dopiero 22 km trasy, zaś do mety 11 zostało. Zanim zaczęło się wdrapywanie na Bereśnik – 843 m, umęczeni biegacze mogli posilić się w bufecie, który został zlokalizowany w niedalekiej odległości od Karczmy Czarda. Wytrawny biegacz dobrze wie, że jak za dużo poje, ciężko potem goni się. Ogromne powodzenie miały napoje niż jedzenie, jednak nie będę rozpisywał się o menu bufetu. Trzeba wspiąć się na Bereśnik. Ojj było ciężko, z tyłu co rusz ktoś sapał, zipał i ciężko wzdychał. Stroma wspinaczka nie miała końca. Tuż przed samym szczytem zaczęło rozjaśniać się, jakby światełko w tunelu. Z zimnego i stromego lasu, szlak skręcił w prawo na otwartą przestrzeń, a tam cudowne widoki i piękne słoneczko. W tym dniu panowała inwersja termiczna, więc na dole było zimno i mgliście, zaś na górze krystalicznie czyste powietrze, piękne świecące słoneczko i dodatnia temperatura. Górka zaliczona a trasa dalej się pnie wzwyż, mimo że szczyt już dawno minięty. Na horyzoncie ponownie Dzwonkówka, która zdobywana była na początku biegu. Kilometrów w nogach przybywa, a szczytu nadal nie ma. Czyżby go przesunęli lub bardziej urósł? Nie jedna osoba zadawała sobie pytanie. Dopiero na 27 km ukazała się upragniona tabliczka Dzwonkówka i powieszona przez organizatora strzałka kierunkowa w lewo do mety. Warto było wyostrzyć wzrok, ponieważ na sąsiednim drzewie widniała podobna strzałka, która prowadziła na Prehybe. Biegło się tam na pierwszym etapie trasy. Organizator mówił wyraźnie „wyspinasz się drugi raz na Dzwonkówkę, skręć w lewo” Prawie wszyscy posłuchali i dobrze skręcili, poza jednym wyjątkiem. Mirek Prędki pobiegł w prawo a potem nie wiadomo gdzie, mówił, że ku wsi Obidza. Dołożył sporo kilometrów i stracił mnóstwo czasu. Nie wiadomo czemu skręcił, czy mu wzrok odcięło z przemęczenia czy nie uwaga? Sam nie umie sobie odpowiedzieć na to pytanie. Może jaką kobite tam poznał i pognał do niej na obiad, dlatego nie chce się przyznać… Dodam tylko, że na całej trasie nie brakowało śniegu. W górnych partiach standardem było zapadanie się po pas. Biegnijmy dalej, bo meta za nie całe 7 km. Z Dzwonkówki trasa tylko w dół. Mimo to, nadal biegło się ciężko, cały czas zapadając w kopnym śniegu. Nie całe 2 kim przed metą na wszystkich czekał lodowy 100 metrowy odcinek. Pokonanie go pod górę poszło łatwo, gorzej w dół. Piruetów i innego rodzaju wygibasów nie brakowało. Co rusz, ktoś leżał. Można powiedzieć, ostatnia atrakcja przed upragnionym finishem.
Wspominając już o Mirku Prędkim, pokonanie 33 km w Beskidzie Sądeckim zajęło mu 4 godz 45 minut. Marcin Wiącek przybiegł z czasem 4 godz 52 minut. W ogólnej klasyfikacji całej Triady (3 biegi o łącznym dystansie 66 km), Mirek spadł z 22 na 36 miejsce, zaś Marcin z 42 na 53 miejsce. Limit czasu wynosił 6,5 godziny, zaś tego biegu nie ukończyło 20 osób. Ogółem wszystkie dystanse Triady ukończyło 153 osoby ze 196.

 

4

 

Oprócz Mirka i Marcina na tym etapie wystartował Mirek Pawluś, Sławek Walaszczyk, Marcin Węgiel, Maciek Żyra i Piotr Stróżyk Oni zostali sklasyfikowani oddzielnie, jako zawodnicy biegnący tylko dystans 33 km. Marcin Węgiel reprezentujący Malinowy Nos wygrał bieg, zaś drugie miejsce zajął Sławek Walaszczyk. Obydwoje całą trasę walczyli z sobą jak dwa wściekłe góralskie psy. Na ostatnim zbiegu Marcin szybciej przebierał nogami i wyprzedził Sławka o jedyne 17 sekund. Jego czas wyniósł 3 godziny 37 minut i 8 sekund, zaś Sławka 3 godziny 37 minut i 24 sekundy. Na 5 miejscu znalazł się Mirek Pawluś z czasem 4 godzin 6 minut i 25 sekund. Po nich przybiegł Maciek Żyra z czasem 4 godzin 49 minut, zajmując 9 miejsce. Na 11 miejscu znalazł się Piotr Stróżyk, z czasem 4 godziny 52 minut, równo pokonując metę z Marcinem Wiąckiem.
Natomiast w tą niedzielę – 29.01.2017 r. odbędzie się Zimowy Maraton Bieszczadzki. Wystartują w nim Adam Gotfryd i Jarek Borda-Sieczkowski. Obydwoje wybrali najdłuższy dystans, czyli 48 km. Trzymamy za nich kciuki i życzymy wygranej.


Jasielskie Stowarzyszenie Cyklistów
Zdjęcia: Fotografia Bez Miary Magdalena Bogdan

Viewing all 216 articles
Browse latest View live